Piotr i Meteusz Figiel, walczą do końca

     Mecz pomiędzy czarneńską para Marek Chmielewski/Konrad Kopczak a szczecineczcianami Tomaszami , Siegertem i Czuszelem był niezwykle ważny w kontekście przyszłej gry w ZLTZ. Zwycięstwo Marka i Konrada dałoby kontynuację gry w grupie mistrzowskiej i bezpośrednie włączenie się do gry o mistrzostwo ligi. Tomasze zaś musza szukać punktów w każdym spotkaniu by tę grę z najlepszymi sobie zapewnić. Mecz rozpoczął się od wygranego podanie zawodników z nad Trzesiecka, następnie swoje podanie wygrali zawodnicy , gdzie w mieście do tej pory mamy relikwie sowieckie w postaci czołgu skierowanego lufą na UMiG . Następnie obie pry przegrały swoje podania i mamy 2-2. Kolejne cztery gemy wygrali podający i zrobiło się bardzo wyrównanie 4-4. W dziewiątym gemie serwował Tomasz Siegert i niestety został przełamany a Konrad utrzymując swoje podanie postawił kropkę nad „i”. Mamy 1-0 dla Czarnego. W drugim secie do stanu 3-3 wygrywali swoje podania serwujący. I w tym secie przełomowym punktem była strata podania przez Tomasza Siegerta, co spowodowało ze już do końca czarneńscy zawodnicy nie oddali prowadzenia i wygrali całe spotkanie. Marek Chmielewski/Konrad Kopczak – Tomasz Siegert/Tomasz Czuszel 2-0 (6-4, 6-3)

 

     W tym samym czasie bardzo ważne zwycięstwo odnieśli złotowianie Dariusz Murek/Jakub Murek, którzy pokonali parę krajeńsko-złotowską, Kamil Stolarczyk/Sławomir Pająk  2-0 (6-3, 6-2) i sa już o krok do zameldowania się w grupie mistrzowskiej. Przegrani na pewno zagrają w grupie neutralnej.

 

     Kolejnym meczem , który ma znaczenie dla dolnych rejonów tabeli spotkali się Mieczysław Makowski/Anna Zielińska i Michał Borzyszkowski/Robert Kotys. W tym meczu ciężko było wskazać faworyta a mecz mimo pozycji obu par w tabeli stał na całkiem dobrym poziomie. Na szybkie prowadzenie wyszli gospodarze tego spotkania 2-0. Michał i Robert zdołali dogonić Mieczysława i Annę, ale co z tego jak kolejne dwa gemy wygrywa szczecinecka para. Mamy 4-2. Człuchowsko-czarnieńska para obudziła się w siódmym gemie i wygrała wszystkie pozostałe gemy i całego seta do czterech. Drugi set podobny do pierwszego, z tym że większą kontrolę nad meczem mieli przyjezdni. Należy tutaj podkreślić bardzo dobrą grę jedynej pani Anny Zielińskiej , której zagrania mogły zawstydzić nawet najlepszych zawodników obecnej edycji gry podwójnej. Mieczysław Makowski/Anna Zielińska - Michał Borzyszkowski/Robert Kotys 0-2 (4-6, 2-6)

 

       Kolejna para bijąca się o grupę mistrzowską wykonała swoje zadanie przybliżając się do niej i komplikując dość mocno sytuację w tabeli ZLTZ. Piotr Figiel/Mateusz Figiel wprost zmietli z kortu Michała Borzyszkowskiego i Roberta Kotysa , pozwalając im na ugranie zaledwie jednego gema. Bardzo mi zaimponowała postawa Mateusza Figla, który ten mecz rozegrał bezbłędnie a jeśli ojciec, Piotr dorównywał synowi to musiała być „miazga” . Piotr Figiel/Mateusz Figiel – Michał Borzyszkowski/Robert Kotys 2-0 (6-0, 6-1).

 

Czy dzisiaj poznamy komplet uczestników grup mistrzowskiej i neutralnej?

 

Wszystko możliwe gdyż dzisiaj o godz. 17.00 i 19.00 zostaną rozegrane dwa arcyważne spotkania pomiędzy zainteresowanymi parami deblowymi.

 

     Dwa z tych meczów rozegrają Tomasz Siegert/Tomasz Czuszel i to z bezpośrednimi konkurentami. Jeżeli jeden z tych meczów zakończy się ich zwycięstwem to zapewnią sobie udział w grupie mistrzowskiej. Jeśli tak się nie stanie otworzą bramy do niebios parom P.Figiel/M.Figiel i D.Murek/J.Murek a także spowodują że para J.Bodnar/B.Siewierski na pewno zagrają wśród najlepszych. Ale do rzeczy

 

Godz. 17.00 T.Siegert/T.Czuszel – P.Figiel/M.Figiel – Piotr i Mateusz muszą wygrać to spotkanie by w meczu o awans móc grać z D.Murek/J.Murek

 

Godz. 19.00 T.Siegert/T.Czuszel – P.Talaga/A.Zakrzewski – dla Piotra i Adriana mecz ważny w kontekście nie tylko awansu do grupy mistrzowskiej ale wygrana pozwala im się bić o podium ZLTZ. Jak ważny z kolei ten mecz jest dla Tomaszów pisałem powyżej.

 

     Więc dzisiaj możemy wiedzieć już prawie wszystko i nie wiedzieć nic. Taka ciekawa liga nam się trafiła. Dziękuję zawodnikom za wspaniałe emocje.

 

     Największym minusem ostatnich tygodni jest postawa , nie pokonanych do tej pory Michała Kurcina i Wojciecha Linerta. Pozostało im do rozegrania sześć meczów w jeden tydzień a kontakt z nimi urwał się mam nadzieję że nie ostatecznie. Nie chciałbym teraz oceniać złotowskiej pary, więc spokojnie poczekam , może jakiś oficjalny komunikat od nich dostanę i niezwłocznie poinformuję czytelników o jego treści.

Dzisiaj każdy sympatyk tenisa musi pojawić się o godz. 17.00 na tenisowy maraton, na kortach Aqua-Tur w Szczecinku

 

Info z ostatniej chwili:

Michał Kurcin/Wojciech Linert - Mieczysław Makowski/Anna Zielińska 2-0 (6-0, 6-0)

Michał Kurcin/Wojciech Linert - Tadeusz Jakimiec/Dorota Salmanowicz 2-0 (6-2, 6-2)

Data: 2023-03-11