A jednak Marek Kozioł. P.Kubik nowym liderem

     Hitem drugiej połowy pierwszego tygodnia maja było anonsowane spotkanie Marka Kozła z Tomaszem Siegertem. I jak się okazało na korcie emocji w tym spotkaniu nie brakowało. W pierwszym secie wszystko układało się po normalnemu w tenisie ziemnym, czyli łeb w łeb . Przy stanie 3-3 Tomasz ze Szczecinka „skubnął” prezesa na dwa gemy i zrobiło się 5-3 dla niego. Ale nie takie numery z prezesem. Kolejne cztery gemy dla zawodnika zamieszkałego 4 km na wschód od Czarnego i pierwszy set 7-5. W drugim secie także nie brakowało emocji. Dokładnie do stanu 3-3 w pierwszym secie wszystko normalnie , w siódmym gemie 40-0 dla szczecineczcianina i kolejna stracona szansa na wyjście na prowadzenie . Pozostałe dwa gemy dla Marka i całe spotkanie wygrane za komplet czterech punktów. Marek w tym momencie został pierwszym liderem sezonu 2024 na pierwszoligowych kortach. Marek Kozioł – Tomasz Siegert 2-0 (7-5, 6-3)

 

     Dzień później o godz. 11.00 kolejny beniaminek sprawił wiele problemów pierwszoligowcowi. Mariusz Birosz podejmował Roberta Kotysa. To dla panów siódma potyczka w historii CLTZ. Do tej pory Robert wygrywał czterokrotnie a Mariusz dwa razy. Pierwszy set rozpoczął się od mocnego natarcia Mariusza. Pierwszy gem na sucho dla beniaminka, drugi po przewagach także dla niego. Mamy 2-0. Kolejne trzy gemy dla Roberta, który mimo wygranych gemów miał sporo problemów kondycyjnych. Następnie remis 3-3 i ponownie po przewagach Robert wygrywa gema na 4-3. Kolejne długie gemy na przewagi wygrywa Robert i zamyka seta 6-3. Drugi set ponownie zaczyna się od prowadzenia Mariusza a na kolejną przerwę Robert schodzi z przewaga jednego gema. Następnie 3-1 i 3-2 dla Roberta. W tym fragmencie bardziej doświadczony pierwszoligowiec poczynał sobie znacznie lepiej i wygrał całe spotkanie 2-0. Mariusz Birosz – Robert Kotys 0-2 (3-6, 2-6)

 

     Ostatnie spotkanie w dzień Święta Konstytucji 3 Maja,  Łukasz Kuć rozgrywał swoje setne spotkanie w CLTZ. Wielkie gratulacje. Łukasz jest dziesiątym zawodnikiem , któremu ta sztuka się udała a pierwszym zawodnikiem z Człuchowa. Jego oponentem był Paweł Kubik, który w tym sezonie chciałby mierzyć wysoko. Pierwszy set potwierdził tylko, że wysokie ambicje Pawła nie są przypadkowe. Szybkie sześć gemów i 1-0. Drugi set rozpoczął się niespodziewanie od zwycięskiego gema  Łukasza, ale cztery kolejne Paweł zapisał po swojej stronie. Przy stanie 4-1 dla Pawła kibice pomału opuszczali korty przy ZK w Czarnem, ale po wygraniu drugiego gema przez człuchowianina musieli na chwilę przystanąć by ponownie usiąść na trybunach. Paweł zaczął grać „bezpiecznie” a Łukasz nie miał nic do stracenia i doprowadził do stanu 4-4 a następnie zrobiło się 5-5. W tym momencie chyba troszeczkę zabrakło Łukaszowi sił i Paweł zainkasował komplet punktów i został nowym liderem pierwszej ligi. Paweł Kubik – Łukasz Kuć  2-0 (6-0, 7-5)

 

     W drugiej lidze Dawid Skrzoska , faworyt bukmacherów do awansu do pierwszej ligi nie dał szans beniaminkowi naszej ligi Antoniemu Kępie. Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem zawodnika z mojej ulicy :), który oddał Antkowi tylko dwa gemy, po jednym w każdym z setów i został liderem tabeli drugiej ligi.  Dawid Skrzoska – Antoni Kępa 2-0 (6-1, 6-1)

 

     W dniu 02.05.2024 ktoś zostawił po sobie mały syf. Korty nie do końca wyszczotkowane, siatka odczepiona od ziemi a linie wystawały ponad powierzchnię. Czy naprawdę jest wielkim problemem zostawić po sobie należyty porządek? Szkody zostały naprawione przez ekipę , która przygotowywała korty do użytku i nie po to byś gamoniu to wszystko niszczył. Szanujcie czyjąś pracę.

Data: 2024-05-03